pomoc dla konia

Wysłany: Pon 1:42, 06 Mar 2006

Kochani
Zwracam sie do Was z ogromna prosba o pomoc ta wiadomosc rozchodzi sie błyskawicznie miedzy milosnikami koni i osobami ktore chca pomoc tym wspanialym zwierzetom
Przesylam Wam tresc wiadomosci jaka przed chwila otrzymalam :
Prosze nie zostancie obojetni.Do maila dolaczone były zdjecia tego skatowanego nie pozwolmy mu skonczyc na talerzu i poznac ból, strach, cierpienie przed okrutna smiercia Małgorzata K
Oto tesc wiadomosci :
POMOC DLA KONIA!

Nie mozna uratowac wszystkich, ale...

przyjechal dzisiaj... handlarz go wyrzucil z samochodu, krzyczac okropnie:

"zmarnowane pieniadze! trup nie dojedzie do skupu! po co go wzialem?!" wypadl na przod, przewrocil sie, sprobowal wstac, ale nogi na sniegu mu sie rozjezdzaly... zobaczylam to oko... zaropiale, zakrwawione. mial bardzo poraniony pysk. potem zauwazylam, ze stoi na 3 nogach. powoli docieralo do mnie, co tak wlasciwie sie tutaj rozgrywa. kon byl zmasakrowany! wszedzie rany, krew, opuchlizna. "pani, 1500 i go zostawiam. cham sie przewrocil w transporcie!" skad wziac 1500zl?! zapytalam, czy za zaliczka moze byc... pochrzakal, pokrecil glowa, ale wiedzialam, ze kon zostanie. powoli wprowadzilismy go do stajni. odkazilam rany, przemylam i zakropilam oko... a teraz trzeba zmierzyc sie z rzeczywistoscia... dostalam 2 tygodnie, zeby splacic dlug...

wiem, ze dopiero zakonczyla sie sprawa 3 poprzednich konikow... wiem, ze inne stworzenia tez czekaja na pomoc... ale ten biedak zostal wyrzucony przed moja stajnia... jemu nie moglam odmowic! dlatego raz jeszcze zwracam sie do Panstwa z goraco prosba... prosba o pomoc dla tego konika...

pozdrawiam goraco,

agnieszka zera

50102055581111126636600180
agnieszka zera
ul. wielkopolska 43/10
44-335 jastrzębie zdrój