Wyobraźcie sobię...

Wyobraźcie sobię, że kiedyś do mojego domu wpadł przez okno szczur, taki podwórkowy!
Jakiego ja hałasu narobiłam... bo wiecie, bardzo boję się szczurów!
Więc mama zobaczyła, że jest w śmieciach i mu tylko ogon było widać, więc mama bieże drugi worek na śmieci i go przyczsakuje głowę... idzie z nim na podwórko i zaczęła obdzwoniwać sąsiadów i wyobraźcie sobię w bloku nie było żadnego pana... mama patrzy a do klatki wchodzi pan listonosz więc muwi mu co się stało i prosi go o pomoc a on tak powiedział " Nie ja się nie znam " i zawołał pana dozorcę z drógiego podwórka a on :
- Wzioł foliową siatkę po kryjomu nałożył ją na głowę tego szczura i zaczął go dusić... ja patrzę przez okno a ten pan udusił szczura i wsadził do śmietnika podwórkowego!!!
Hahaha jakie to było śmieszne a wkońcu wszyscy panowie z bloku wrócili z pracy do domu, tylko jak nie byli potrzebni, bo już dawno było po wszystkim!!!
Czy spotkaliście się już z taką samą sytuacją albo z podobną Question